To jedno z ulubionych w mojej rodzinie ciast, pochłaniane nawet przez tych, którzy za sernikiem nie przepadają. Świetne połączenie smaków: delikatnego sera, kajmaku, leśnych owoców i niezwykła, chrupiąca konsystencja orzechowego spodu. Jest z tym sernikiem trochę roboty, ale gdy spód przygotuje się dzień wcześniej, wyda się może nieco mniej pracochłonny...
Na spód:
szklanka mąki pszennej (lub orkiszowej),
½ szkl. brązowego cukru,
110 g zimnego, pokrojonego masła,
szklanka orzechów (laskowych lub włoskich),
¾ szkl. płatków owsianych,
szczypta soli.
Masa serowa:
½ kg sera kremowego (zmielonego, do serników),
250 g sera mascarpone,
½ puszki gotowej masy kajmakowej (czyli ok. 255 g),
4 jajka,
1/2 szklanki cukru,
łyżka mąki ziemniaczanej.
Warstwa owoców:
Ok. 250-300 g mrożonych, leśnych owoców (mogą to być też maliny, albo wiśnie),
½ szkl. cukru,
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej rozpuszczona w 2 łyżkach zimnej wody.
Na wierzch:
250 ml śmietany kremówki (30%),
1-2 łyżki cukru pudru,
prażone płatki migdałowe (ok. ½ szkl.) i starta czekolada.
Wszystkie składniki spodu miksujemy w malakserze do uzyskania lekko sypkiego, ale scalającego się ciasta. Wsypujemy je do wyłożonej papierem tortownicy (22-23 cm), równomiernie rozkładamy na spodzie, dociskając lekko i wstawiamy na chwilę do lodówki.
UWAGA: Jeśli wyda Wam się, że ciasta jest za dużo, wolicie cienkie spody – można część zamrozić.
Włączamy piekarnik, by się nagrzał do 170 st.
Całe jajka miksujemy z cukrem, do lekkiej konsystencji. Dodajemy po łyżce obydwa sery, cały czas miksując. Ale jedynie do połączenia – nie za długo! Wsypujemy mąkę ziemniaczaną, mieszamy. Dodajemy masę kajmakową, miksujemy do połączenia. Na schłodzony spód wylewamy masę serowo-kajmakową i wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Od razu trzeba obniżyć jego temp. do 150 stopni. Pieczemy ok. 80 minut, po wyłączeniu piekarnika uchylamy drzwiczki i zostawiamy sernik do wystudzenia. Chłodzimy go w lodówce conajmniej kilka godzin. Przygotowujemy warstwę owocową – mrożone owoce wrzucamy do rondelka, dodajemy cukier i mieszając gotujemy aż owoce puszczą sok - w trakcie dalszego gotowania (kilka minut) powinien się nieco zredukować. Do gotujących się owoców dodajemy mąkę rozpuszczoną w wodzie, mieszamy aż całość zgęstnieje, odstawiamy, by wystygła.
Przekładamy sernik na paterę. Na wierzch wykładamy owoce, na nie ubitą śmietanę (do której pod koniec ubijania dodajemy cukier puder). Częścią śmietany smarujemy cienko również boki ciasta i posypujemy je uprażonymi migdałami. Wierzch posypujemy startą czekoladą. Ten sernik nie lubi ciepła – najlepszy jest porządnie schłodzony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz