środa, 23 czerwca 2021

Zapiekanka serowa wschodnia

 


To nie jest sernik, choć wypiek bywa nazywany sernikiem ukraińskim. Różni się zdecydowanie konsystencją, bardziej zwartą, wręcz przywodzącą na myśl sernikowy… zakalec. Ale nie jest to dyskwalifikujące, przeciwnie – to ciekawa odmiana, urozmaicenie tradycyjnych, serowych deserów. Zwany po ukraińsku „zapikanką” faktycznie nią jest. Przyrumienioną z wierzchu, mniej słodką, mającą w sobie coś takiego, że po jednym, dwóch kawałkach chce się jeść dalej. Bardzo to fajny patent, bo całoroczny. W sezonie owocowym idealny do świeżych truskawek, malin, jagód, a jesienią czy zimą świetny z przetworami słodkimi, powidłami, konfiturami.

W kuchni ukraińskiej i rosyjskiej popularne są też syrnyky/syrniki – placuszki twarogowe na słodko, smażone i podawane z cukrem pudrem i owocami. Z gotowej zapiekanki wycinałam foremką takie jakby placuszki, a ponieważ pieczone – więc zdrowsze. Przejrzałam wiele przepisów, a to było w nich za dużo cukru, a to mąki. Wybrałam, według mnie, optymalny (pochodzi ze strony realtormarina.wordpress.com), przetestowałam, podaję dalej.

Ważne jest to, by do zapiekanki użyć normalnego twarogu, a nie takiego kremowego - sernikowego. To kwaskowy ser i jego struktura czynią ten wypiek oryginalnym i wyjątkowym.

Przy okazji odgrzebałam w czeluściach pamięci jakieś mgliste wspomnienie smaku z dzieciństwa, właśnie takiego „czegoś” przygotowanego przez ciocię. A ponieważ moja rodzina pochodzi ze wschodu, bardzo możliwe, że wracam tym przepisem do korzeni, do kuchni kresowej.

Składniki (na sporą blaszkę z wyższym brzegiem, moja ma wymiary 22/32 cm, może to być szklana, żaroodporna forma do pieczenia – byle z wyższym brzegiem):

Pół kg twarogu półtłustego (wykorzystałam dwa sery typu „klinek”),

100 g cukru,

Kilka kropli esencji waniliowej, albo łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią,

2 jajka (plus żółtko do posmarowania),

Pół łyżeczki sody oczyszczonej,

Łyżka roztopionego masła,

6-7 suszonych moreli (albo garść rodzynek, czy suszonej żurawiny),

70 g mąki (mogą być w niej 2-3 łyżki mąki kukurydzianej).

Wrzucamy twaróg do misy malaksera – rozdrabniamy go. Dodajemy jajka, cukier, wanilię, roztopione masło i miksujemy – krótko, ale dokładnie.

Dodajemy mąkę, sodę i pokrojone, suszone morele – mieszamy całość łyżką, do połączenia.

Formę szklaną lekko natłuszczamy olejem, metalową wykładamy papierem do pieczenia. Masę serową przekładamy do formy, wyrównujemy delikatnie wierzch i smarujemy go przy pomocy pędzla rozbełtanym żółtkiem.

Piekarnik nagrzewamy do temp. 180 stopni, pieczemy zapiekankę w nagrzanym – ok. 30 minut. Wierzch powinien lekko się zezłocić.

Do jedzenia na ciepło i na zimno, można też odgrzewać na patelni na odrobinie masła. Dodatki: jakie kto lubi. Bita śmietana, jogurt, lody śmietankowe, świeże owoce, konfitury.

Nieskomplikowane, oryginalne, pyszne.