niedziela, 3 grudnia 2017

Korzenne ciastka Spekulacje


Kruche, chrupiące, korzenne i ładne – tak kojarzymy te popularne w Niemczech, Belgii i Holandii ciastka. Zwykle mają odciśnięty na powierzchni wzorek uzyskany maszynowo, a kiedyś dzięki formowaniu w specjalnych, drewnianych foremkach, które i teraz można kupić. Zanim sobie sprawię takie cuda, korzystam z silikonowej foremki, z całkiem dobrym efektem.
A dlaczego nie kupię w sklepie tych ciasteczek? Zawsze z tego samego powodu – bo mogę je upiec i wiem z czego są, nie mają w składzie utwardzanego tłuszczu, oleju palmowego i syropu glukozowo-fruktozowego. Poza tym lubię piec. :)

Przepis znalazłam w stareńkiej, rozsypującej się książeczce „Pieczywo gwiazdkowe dra Oetkera”, która ma ponad... 90 lat! Tam ciasteczka nazywa się uroczo „Spekulacjami”.
W przepisie pojawia się aż 1 torebka proszku do pieczenia, a ponieważ nie wiem jak duża była niegdyś, sama ustaliłam proporcje.
Z połowy składników wyszły mi dwa tuziny sporych ciastek. Można obdarować nimi kogoś „na Mikołaja”, można też na Gwiazdkę.
Przyjemnie chrupią, ładnie pachną, warto – na przykład wspólnie z dziećmi – pobawić się w ich przedświąteczne pieczenie.

Składniki (na 24-38 ciastek, zależnie od ich grubości):
125 g masła,
120 g cukru trzcinowego,
1 jajko,
Pół łyżeczki przyprawy korzennej (najlepiej domowej),albo cynamonu,
250 g mąki,
Pół łyżeczki proszku do pieczenia.


Miękkie masło ucieramy z dodatkiem cukru (przy pomocy robota kuchennego), gdy zmieni się jego konsystencja, wbijamy jajko – przez cały czas ucierając.
Dosypujemy przyprawę i mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia.
Ciasto wyrabiamy do połączenia się składników w jednolitą masę. Zawijamy je w folię spożywczą i odstawiamy na noc do lodówki.
Jeśli ktoś ma silikonową formę do pieczenia takich ciastek, może wgłębienia leciutko posmarować olejem i umieszczać w nich kawałeczki ciasta wielkości średniego orzecha włoskiego. Ciasto trzeba równomiernie rozprowadzić i lekko docisnąć (zwilżone wodą palce to ułatwią). Można też po prostu wałkować kawałki ciasta i wycinać z niego różne kształty foremkami.
Zanim zaczniemy to robić, włączamy piekarnik, by się nagrzał do 180 stopni. Wkładamy formę, albo blachę z ciastkami do nagrzanego piekarnika. Moje ciastka nie były specjalnie cienkie – piekły się ok. 14 minut. Cieńsze upieką się szybciej, trzeba uważać, bo mogą się przypalić.
Tuż po upieczeniu ciastka są miękkie, trzeba odczekać 5 minut nim wyjmie się je z foremki, albo przeniesie z blachy na kratkę do studzenia, inaczej mogą się połamać.
PS. Upiekłam też ekstremalnie cienką wersję Spekulacji. Niewielką ilość ciasta rozprowadzałam w foremce zwilżonymi wodą palcami. Wyszło dużo absolutnie pięknych i doskonałych w smaku ciastek, ale sporo się połamało po umieszczeniu w pudełku. Najlepiej wybrać pośrednią wersję, czyli ciasta ani za mało, ani za dużo. Sami wypróbujcie. :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz