środa, 9 września 2015

Pikantna zupa z soczewicy


Jesień idzie. A z nią wracają gorące, gęste, sycące zupy. Doceni talerz pachnącej, aromatycznej potrawy, kto wraca w chłodny dzień do domu, i ten, komu „na mieście” przyjdzie zapłacić za niewielką miseczkę 7-10 zł. No i nie ma wytłumaczenia, że brak czasu. 10 minut roboty, 40 minut gotowania i macie garnek zupy. Takiej jak ta – wyrazistej, z orientalną, korzenno-pikantną nutą. Nie do przecenienia.

Składniki(na 6-8 porcji):

1,5 l warzywnego bulionu (może być z kostki),
3-4 łyżki oleju słonecznikowego albo rzepakowego,
2 ząbki czosnku pokrojone na cieniutkie plasterki,
1 spora cebula, pokrojona w kostkę,
1 łyżeczka nasion kminu rzymskiego,
1 łyżeczka sproszkowanego kminu rzymskiego,
1 łyżeczka nasion kolendry,
1 spora marchewka, starta na tarce,
½ łyżeczki sproszkowanego cynamonu (opcjonalnie),
Puszka pomidorów,
Kawałek świeżej papryczki chili (mojej – bardzo ostrej, dałam ok. 2 cm),
Łyżeczka cukru,
Kubek (250 ml) zielonej, albo brązowej soczewicy (odmiana duża lub drobna),
Sól i pieprz,
Zielenina do posypania.


Bulion podgrzewamy, na patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy cebulę, czosnek, drobno posiekaną chili, nasiona kminu i kolendry. Gdy cebula się zeszkli, dodajemy startą marchewkę, kmin w proszku, cynamon, cukier, pomidory z puszki, soczewicę. Mieszamy całość przez chwilę i łączymy z bulionem. Po zagotowaniu zmniejszamy gaz i na takim niewielkim ogniu gotujemy jeszcze ok. 30 minut (z drobną soczewicą – ciut krócej). Gdy ziarna soczewicy zmiękną – zupa jest gotowa. Doprawiamy solą i pieprzem, rozlewamy do talerzy, posypujemy posiekaną zieleniną (natka pietruszki, koperek, szczypiorek). Do każdej porcji można dołączyć cząstkę cytryny – by pokropić wierzch sokiem.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz