niedziela, 24 września 2017

Włoskie ciastka z marmoladą


Zaczęło się od słoiczka konfitury figowej przywiezionej w prezencie z Ligurii. „Jak już mam, to zrobię coś włoskiego” – pomyślałam i sięgnęłam po „Gennaro’s Italian Home Cooking”.*
Gennaro Contaldo wspomina w tej książce swoje ulubione ciasteczka z dzieciństwa, które powstawały ze skrawków ciasta, podczas przygotowywania tarty. W niejednym domu, nie tylko włoskim, właśnie tak – z resztek kruchego, powstawały herbatniki, a i dzisiaj warto je piec samemu, w tradycyjny, prosty sposób. Dzięki temu unikniecie utwardzonych tłuszczów, oleju palmowego, syropu glukozowo-fruktozowego, spulchniaczy, aromatów, wszystkiego dzięki czemu produkcja jest tania, a ciastka – cholernie niezdrowe.
Cukier, masło, mąka, jajka, owoce – tylko tyle i aż tyle.
Biscotti con la marmellata.

Składniki (na ok. 40-45 sztuk):
300 g mąki
200 g masła
100 g cukru pudru
Cukier z prawdziwą wanilią – 1 łyżeczka
Skórka starta z jednej pomarańczy
Żółtko jajka
Ulubiony dżem, marmolada (konfitura może być zbyt rzadka)
Cukier brązowy do posypania – opcjonalnie.

Potrzebne będą też okrągłe foremki do wycinania ciastek, jedna sporo mniejsza od drugiej – do wycinania środków.

Przesiewamy mąkę na stolnicę, dodajemy pokrojone, zimne masło i siekamy nożem, aż całość będzie mieć strukturę kruszonki. Dodajemy cukier, cukier z wanilią i skórkę pomarańczy, dokładamy żółtko i szybko zarabiamy gładkie ciasto. Owijamy je folią spożywczą i umieszczamy na godzinę w zamrażalniku. Po tym czasie rozwałkowujemy je partiami na grubość ok. 4-5 mm (trzeba podsypywać stolnicę, albo specjalną matę mąką i wałkować ciasto przykryte folią spożywczą – będzie łatwiej) i wycinamy foremkami ciastka, w jednych z nich jeszcze dodatkowo wycinając środek.
W międzyczasie włączamy piekarnik, by się nagrzał do 170 stopni.
Na środku „całych” ciastek umieszczamy troszkę dżemu (nie za dużo, ok. połowy płaskiej łyżeczki), kładziemy na nich drugą część, z dziurką. Jeśli dżem jest kwaskowy można wierzchy posypać odrobiną cukru.
Umieszczamy ciastka na blasze wyłożonej pergaminem (można dość blisko siebie – nie rosną) i wkładamy je do nagrzanego piekarnika na ok. 18 minut. Pieczemy do lekkiego zezłocenia.
Lekka cytrusowa nuta, niezrównana kruchość i maślano-owocowy smak – to są ciastka, które wspomina się przez całe życie...

*Gennaro Contaldo, wyd. Headline.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz