wtorek, 20 września 2016

Kruche Słoneczka


No cóż, nie da się ukryć, że słońca coraz mniej. Większość ubolewa, a ja – wręcz przeciwnie. Jesienią jeszcze pełniej czuję intensywność kolorów i moc smaków, zapełniam słoiczki na zimę i wreszcie cieszę się promieniami słonecznymi, których dla mnie w sam raz. No i jest jeszcze coś: drobne, słodkie przyjemności. Grzeszki nieumiarkowania. Oraz pychy. Bo pyszne są.
Kruche ciasto, konfitury, beza. To jeden z tych „umilaczy” jesiennych. Kto pamięta klawisze, słynne ciastka ze słynnej wrocławskiej cukierni przy Zawalnej? Słoneczka mogą się z nimi kojarzyć, ale jednak to nie to samo. Bo kształt mają inny i klawisze piecze się od razu z dżemem. Za to smak podobny – nieprawdopodobny. Niezapomniany.
Więc gdy światło dnia coraz delikatniejsze, nastrój kruchy, ciemność gęstsza, zakląć je trzeba i zmienić w takie subtelne, słoneczne, owocowe, rozpływające się w ustach jak jesienna mgła o poranku, drobiazgi...

Składniki:
Ciasto
25 dag mąki (zwykła i orkiszowa typ 700 – pół na pół),
½ kostki pokrojonego w kostkę, schłodzonego masła,
2 żółtka (jajka wolnowybiegowe!),
3 łyżki śmietany.

Beza
2 białka,
15-18 dag cukru pudru.

Dodatkowo
Konfitury domowe (porzeczka, róża, malina itp.) albo powidła śliwkowe - do przełożenia.

Składniki ciasta wrzucamy do malaksera i miksujemy krótko – do połączenia się składników. Zawijamy ciasto w folię spożywczą i odkładamy na godzinę do lodówki. Białka ubijamy – najpierw same, a potem dodajemy stopniowo cukier puder. Powstanie gęsta masa – ni to lukier, ni to beza.
Ciasto dzielimy na porcje i rozwałkowujemy je (niezbyt cienko, ale i nie za grubo) – wycinamy foremką kółka i układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Można dość gęsto – nie rosną.
Włączamy piekarnik, by nagrzał się do temp. 170 stopni.
Smarujemy ciastka dość cienko bezą – najlepiej przy pomocy pędzelka. W trakcie pieczenia beza odrobinę podrośnie i będzie odstawać od ciasta. Ale to nie szkodzi – można ją po upieczeniu lekko docisnąć.
Pieczemy ciastka ok. 13-15 minut. Gdy lekko przestygną, smarujemy konfiturami i składamy po dwa ze sobą. Można je przechowywać w słoju, albo puszce do tygodnia.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz