niedziela, 15 stycznia 2017

Sałatka Kisir* z jabłkiem


Film, o którym sama myśl wywołuje u mnie dreszcze. Niełatwy, kontemplacyjny, niektórzy powiedzą, że nudny i niezrozumiały. Widziałam go wiele razy i ciągle mi mało. „Pewnego razu w Anatolii” (reż. Nuri Bilge Ceylan) - moje ukochane, tureckie kino. Trudno mi zwięźle wytłumaczyć skąd ta fascynacja. A przynajmniej nie jest to miejsce na filmowe dywagacje. W końcu piszę sobie na blogu kulinarnym. :)

Jest w tym filmie scena, w której nocą, z dzikiej jabłoni spada jabłko i toczy się, toczy, toczy... Scena hipnotyzująca, bardzo malarska – jak cały film zresztą. Zobaczyłam ją ostatnio ponownie i zaświtał mi pomysł na własną wersję popularnej w Turcji sałatki, zwanej Kısır. Z jabłkiem.
A właściwie z trzema różnymi jabłkami – granatem, którego francuska nazwa oznacza jabłko z nasionami, pomidorem – zwanym złotym jabłkiem, albo jabłkiem miłości oraz tym najzwyklejszym owocem, którym Ewa kusiła Adama.
Jedzenie to zmysły. Dlatego wiele potraw kojarzę z doznaniami, których doświadczam oglądając filmy, słuchając muzyki, podziwiając sztukę. Na szczęście nie musi nam wszystkim smakować to samo, nie muszą nam podobać się te same filmy, piosenki, książki. W różnorodności siła i uroda.

Składniki (porcja dla 2-3 osób):
100 g kaszy bulgur – ugotowanej zgodnie z przepisem z opakowania (w przypadku drobnoziarnistej – wystarczy ją namoczyć w gorącej wodzie),
1 cebula pokrojona w drobną kostkę,
Łyżeczka koncentratu pomidorowego,
1-2 pomidory obrane ze skórki i drobno posiekane,
Pestki z połówki granatu,
1 łyżka melasy z soku granatów (można ją kupić, ale można też zrobić wg tego przepisu),
2-3 łyżki posiekanej natki pietruszki,
2-3 łyżki posiekanego szczypiorku,
Ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę albo zmiażdżony,
Pół dużego jabłka,
Łyżka soku z cytryny,
Kilka listków świeżej mięty, albo pół łyżeczki suszonej,
Posiekana świeża papryczka chili, albo sproszkowana, ostra – do smaku,
Kmin (nie kminek!) w proszku – płaska łyżeczka.
Oliwa i łyżeczka masła.


Sos
Łyżeczka pasty tahini,
Kilka łyżek oliwy,
Ząbek czosnku – przeciśnięty przez praskę,
Łyżeczka melasy,
Sól i pieprz – do smaku.


Na patelni rozgrzewamy oliwę, dodajemy masło. Wrzucamy pokrojoną cebulę i smażymy na niewielkim ogniu do zeszklenia (kilka minut). Dodajemy koncentrat, mieszamy, dolewamy odrobinę wody. Po kolejnych kilku minutach dokładamy posiekanego pomidora. Mieszamy i dusimy całość kolejnych kilka minut. Można znów podlać niewielką ilością wody.
Połówkę jabłka obieramy, oczyszczamy z nasion i kroimy w drobną kostkę. Łączymy z sokiem z cytryny.
Do warzyw na patelni wsypujemy kaszę bulgur i pokrojone jabłko. Zestawiamy z ognia.
Dodajemy melasę, przyprawy, natkę pietruszki, szczypiorek, czosnek. Mieszamy dokładnie – próbujemy i ewentualnie doprawiamy solą i papryką. Smak powinien byc wyrazisty, słodko-pikantny.
Dodajemy miętę – świeżą, albo suszoną i odstawiamy na chwilę.
Łączymy ze sobą wszystkie składniki sosu.
Wykładamy sałatkę do miski, oblewamy sosem, posypujemy pestkami granatu i odrobiną zieleniny (natka, szczypiorek). Od razu podajemy.

*Kısır – to jest właściwa, turecka pisownia. Zainspirował mnie przepis Yotama Ottolenghi’ego z książki „Plenty” (wyd. Ebury Press).





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz