niedziela, 6 stycznia 2019

Caldo verde, czyli zupa z jarmużem


To taka bieda zupka, przednówkowa – o ile przednówkiem można nazwać czas, gdy jedna wypłata już się skończyła, a drugiej jeszcze nie ma... Styczeń jest więc chyba najbardziej odpowiednim miesiącem, by zaproponować taki przepis.
A już bardziej serio: choć niepozorna, wręcz paskudna z wyglądu (przypomina bagno Shreka ;)), to naprawdę smaczna, wartościowa i – tak, użyję tego słowa nielubianego przez smakoszy – pożywna zupa. Znają ją pielgrzymi szlaku do Santiago de Compostela, szczególnie Ci, którzy idą tam przez Portugalię, bo to portugalski smak. Co prawda używają tam zamiast jarmużu kapusty portugalskiej i dokładają chouriço albo linguiça, czyli kiełbasę w typie hiszpańskiej chorizo, proponuję jednak przetestowanie wersji bezmięsnej, przypominającej nieco naszą kartoflankę. Dodaję też szpinak, żeby ta zieleń zupy nie istniała tylko w nazwie. ;)

Składniki (porcja dla 3-4 osób):
100-120 g jarmużu – oczyszczonego z twardych łodyg i drobno pokrojonego,
Garść młodego szpinaku – opcjonalnie,
3-4 średnie ziemniaki – obrane, umyte, pokrojone w kostkę.
Litr bulionu warzywnego,
1 większa cebula,
Dwa ząbki czosnku,
Oliwa z oliwek,
Wędzona, słodka papryka
Sól, pieprz,
Szczypiorek.


Wrzucamy pokrojony jarmuż do garnka, zalewamy go gorącą wodą i gotujemy ok. 8-10 minut, odcedzamy.
Na oliwie (2 łyżki) smażymy drobno pokrojoną cebulę i posiekany czosnek, po kilku minutach dodajemy ziemniaki, mieszamy i dusimy razem ok. 5 minut. Zalewamy warzywa bulionem i gotujemy do miękkości ziemniaków. Następnie 2-3 łyżki ziemniaków wyjmujemy, a resztę miksujemy. Dokładamy podgotowany jarmuż i odłożone ziemniaki, gotujemy kolejnych kilka minut.
Gdyby zupa była za gęsta można dolać nieco wody, albo bulionu. Pod koniec dorzucamy posiekany szpinak, po 2-3 minutach odstawiamy zupę z ognia. Doprawiamy do smaku odrobiną wędzonej papryki, solą i pieprzem, podając posypujemy każdą porcję pokrojonym szczypiorkiem i wędzoną papryką.
Ze świeżym, chrupiącym pieczywem – będzie idealnie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz