środa, 12 września 2018

Ryż korzenny


Kolejny przepis znaleziony w kalendarzu kartkowym. Zrywam 27 lipca w tym roku kartkę, a tu: „Pilaw”. Nie bardzo mi się zgadza ta nazwa z oryginalnym, kaukaskim pilawem, pieczonym długo – z mięsem i warzywami, dlatego u mnie pozostaje ryżem - z przymiotnikiem oddającym jego piękny aromat.
Skromny przepis – jeśli chodzi o wykonane czynności, bogaty w przyprawy i naprawdę bizantyjski - z powodu pełnego, zniewalającego smaku. Lekko chrupiący orzechami, z idealnym mariażem cytrusów i przypraw wschodnich. To jest moja miłość od pierwszego spróbowania.

Bardzo polecam – do dań warzywnych, mięsnych, a jak zostanie resztka, to także jako bazę do sałatki, albo genialny dodatek do omletu.

Składniki (porcja dla 3-4 osób):
200 g ryżu basmati,
Garstka orzechów włoskich, albo laskowych,
2 goździki,
1 spory ząbek czosnku,
Pół łyżeczki kurkumy,
Szczypta nitek szafranu,
1/3 łyżeczki cynamonu,
Ciut mniej niż pół łyżeczki soli,
Starta skórka z cytryny,
300 ml bulionu warzywnego.


Potrzebna jeszcze będzie metalowa brytfanka, albo naczynie żaroodporne, czy też ceramiczne.
Włączamy piekarnik, by się nagrzał do 180 stopni.
Płuczemy ryż przez chwilę pod bieżącą wodą, odsączamy, wsypujemy do naczynia. Dodajemy rozkruszone (ale niezbyt drobno!) orzechy, przyprawy, pokrojony na plasterki ząbek czosnku, sól i skórkę z cytryny. Wlewamy bulion i delikatnie mieszamy całość. Przykrywamy naczynie szczelnie folią aluminiową – matową stroną na zewnątrz. Wkładamy do nagrzanego piekarnika na ok. 25 minut.
Najpierw będzie pięknie pachnieć, a potem – genialnie smakować.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz