niedziela, 2 września 2018

Szarlotka. Jabłko. Gruszka. Najlepsza


Tym, którzy mówią, że na szarlotkę nadają się wszystkie jabłka, nie wierzcie. Są źli, jak kobieta z filmów Pasikowskiego.
I z jakiegoś powodu nie chcą, by udało się wam ciasto. Nie wiem, może was po prostu nie lubią, a może się nie znają – jak pani z mojego warzywniaka, która – przy braku antonówek – wcisnęła mi odmianę celeste. Nie znam jej, tej celesty, więc łyknęłam, że się nada. A tu porażka, nie praży się dobrze, ma za dużo soku, trzeba bardzo długo czekać, aż stanie się jabłkowym musem. Na szczęście, rzutem na taśmę, kupiłam na targu cztery antonówki i dodałam.
Dzięki temu powstała szarlotka, której bardzo dawno nie piekłam, a która jest jak perła w koronie.
Z gatunku tych, co to przepis dziedziczą kolejne pokolenia, matki przekazują go synom, bo co to za mąż, który nie potrafi upiec szarlotki! Taki żarcik oczywiście.;) Ale może chociaż przy obieraniu jabłek pomogą, ci faceci. Bo większość z nich lubi szarlotkę, nieprawdaż?

A to jest naprawdę królowa szarlotek. Cieniutkie ciasto, dużo jabłek, a jeśli ktoś zechce – może być i akcent gruszkowy. Podstawą, jak napisałam wcześniej, są dobre jabłka, kupuję renetę szarą albo złotą, bądź też antonówki, staram się nie eksperymentować z innymi odmianami, chyba, że dostanę rokujące jabłka z ogródka. Przepis na półkruche ciasto – sprawdzony milion razy, lepszego nie znam.

No cóż, mam nadzieję, że moja szarlotka będzie i waszą.

Składniki (na dużą tortownicę 26-28 cm):
3,5 szkl. mąki tortowej,
200 g masła,
10 łyżek cukru pudru,
2 całe jajka,
1 żółtko,
Łyżka kwaśnej śmietany,
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia,
Łyżka spirytusu.
1,5 – 2 kg jabłek,
4 miękkie gruszki (np. konferencje),
4-5 łyżek cukru trzcinowego.


Do posypania
Cukier puder z wanilią i cynamonem.

Do misy malaksera wsypujemy mąkę, dorzucamy pokrojone w kostkę, zimne masło, cukier puder, jajka, żółtko, proszek do pieczenia, śmietanę, spirytus. Miksujemy krótko, ale dokładnie, powstanie zwarte, gładkie ciasto. Formujemy z niego gruby wałek, zawijamy w folię spożywczą i wkładamy do lodówki.
UWAGA: ciasta wyjdzie sporo, jeśli nie zużyjecie wszystkiego do tej szarlotki, zamrożone przyda się na następną.
Jabłka obieramy, czyścimy. Połowę kroimy, albo ścieramy na tarce i wrzucamy do garnka. Dodajemy cukier i prażymy na małym ogniu, aż się całkowicie rozpadną. Można w trakcie tego procesu dolać odrobinę wody i prażyć pod przykryciem, ale cały czas trzeba to kontrolować, by jabłka się nie przypaliły. Drugą część jabłek można zetrzeć lub pokroić na cienkie płatki. Gdy uzyskamy mus, dodajemy do niego starte, pozostałe jabłka, mieszamy i zestawiamy garnek z ognia.
Gruszki obieramy, dzielimy wzdłuż na połówki, wydrążamy komory nasienne.
Tortownicę wykładamy papierem do pieczenia – łącznie z bokami. Na spód dajemy dwie warstwy papieru.
Włączamy piekarnik, by się nagrzał do temp. 190 stopni.
Schłodzone ciasto kroimy na cienkie, 3-4 mm plastry i umieszczamy je w tortownicy, tworząc również boczny, ok. 3-centymetrowy rant. Resztę ciasta umieszczamy jeszcze na chwilę w lodówce.
Zalepiamy wszelkie otwory w spodzie - rozciągając nieco ciasto, nakłuwamy widelcem i wkładamy tortownicę do nagrzanego piekarnika. Pieczemy 10 minut.
Wyjmujemy i na gorące ciasto nakładamy jabłka. Wyrównujemy wierzch, układamy na nim połówki gruszek, wypukłością do góry, cieńszą stroną do środka. Można ten etap pominąć – jeśli ktoś woli klasyczną, wyłącznie jabłkową wersję. Całość przykrywamy cienkimi (2 mm) plastrami ciasta. Najlepiej, by te płaty zachodziły poza jabłka, łącząc się z uformowanym wcześniej, wyższym, podpieczonym brzegiem.
Wkładamy formę z ciastem do piekarnika i pieczemy w temp. 180 stopni jeszcze przez ok. 40 minut. Wierzch powinien się ładnie przyrumienić.
Wyjmujemy z piekarnika, studzimy. Posypujemy cukrem pudrem z cynamonem i wanilią.

Można oczywiście podać tę szarlotkę z bitą śmietaną, albo lodami waniliowymi.
Króluje - tak, czy siak.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz