wtorek, 18 września 2018

Sałatka Panny z figą i pomidorami


Jeśli lubicie czytać horoskopy, a tam piszą, że kobiece Panny są pedantyczne, twardo stąpające po ziemi, poukładane i takie chyba trochę... nudne – nie wierzcie im. Panny są szalone, bujają w obłokach, mają bałagan w życiu i w torebkach, kierują się niestety zbyt często sercem, zamiast rozumem. Ale żyją kolorowo, po swojemu, wyciskają z każdego dnia maksimum smaku i przyjemności. Wszystkim Pannom - sobie też – życzę, by im było dobrze z tym całym, życiowym chaosem i dedykuję im tę szaloną, pełną energetycznego kontrastu sałatkę.

Składniki (porcja dla dwóch osób):
Solidna garść szpinaku baby,
Dwa spore, malinowe pomidory,
Dwie świeże figi,
100 g sera z niebieską pleśnią (choć ja wybieram marynowane tofu),
Garstka uprażonych na patelni orzechów piniowych,
Kilka łyżek malinowego winegretu (może to być też zwykły winegret i kilkanaście świeżych malin),
Garstka listków bazylii,
Sól i pieprz.

Na dużym, ładnym talerzu, układamy liście szpinaku. Pomidory obieramy ze skórki, kroimy na plastry i układamy na szpinaku, figi płuczemy, kroimy na plasterki i wykładamy na pomidory. Posypujemy całość kawałkami sera i orzeszkami piniowymi. Winegret malinowy powstaje z oliwy, musu malinowego, kremu balsamicznego i odrobiny miodu. Jeśli nie mamy tych składników, można zrobić zwykły winegret i dodać do sałatki świeże maliny. Tak, czy siak – oblewamy winegretem sałatkę, doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem, na koniec - listki bazylii.

Kosmiczny smak przełomu lata i jesieni.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz