piątek, 28 listopada 2014

Śledź czerwony


Zakąszać jest miło i bezpiecznie.

Śledziem, bo dalej zajedziem! Raz śledzika i gra muzyka! Kto zakąsza śledziem, ten na chodzie bedzie! Kto śledzi lubi nie będzie mieć w czubi! Masz śledzia za kompana balujesz do rana!

No, niezła faza...

Składniki (na słoik ok. 0,6 l);
8 filetów śledziowych (w oleju),
3 czerwone cebule,
Kopiasta łyżka przecieru pomidorowego,
Olej słonecznikowy,
1 łyżeczka papryki w proszku (słodkiej),
Pieprz,
Cukier,
Świeży tymianek,
2 listki laurowe,
2-3 ziarenka ziela angielskiego.


Filety kroimy w poprzek na kawałki ok. 2 cm. Cebulę drobno siekamy , wrzucamy ją na olej, dusimy do zeszklenia. Dodajemy do niej koncentrat i niewielką ilość wody. Dosypujemy przyprawy (papryka, pieprz) i cukier do smaku. Mieszamy, dusimy przez moment i odstawiamy do lekkiego przestudzenia. W słoiku układamy warstwami śledzia i cebulkę z koncentratem, dokładamy listki i ziele angielskie. Śledzie potrzebują trochęczasu na „przegryzienie” – moim zdaniem najlepsze są po dwóch dniach, ale tym wystarczy nawet kilka godzin...
Podając posypujemy śledzie świeżym tymiankiem, choć i bez niego gra muzyka. :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz