czwartek, 8 stycznia 2015

Oliwki z kiszoną cytryną i mufinki z oliwkami


Karnawał to czas przekąsek. Takich drobiazgów w miseczkach, na malutkich talerzykach, albo dużych półmiskach, czy też na drewnianych deskach, pyszności na jeden kęs, od których trudno się oderwać. To jest urzekające – bez względu na kraj i obyczaj – te wszystkie tapas, meze, zakąski i przegryzki, na stołach hiszpańskich, bałkańskich, polskich, tureckich, greckich, gruzińskich, ormiańskich, perskich... A wszystko po to, by posiedzieć w towarzystwie, pogawędzić, pośpiewać, potańczyć, poweselić się. Nawet, gdy wokół katastrofa i to niezbyt piękna... Ale to jutro. Pomartwimy się jutro.
Na razie - oliwki, kiszone cytryny (mam nadzieję, że je macie – można je przygotowywać bez względu na porę roku, choćby wg tego przepisu), oliwa, zioła, jakieś 20 minut roboty plus pół godziny w piekarniku. W sam raz tyle czasu, by schłodzić trunki, otworzyć wino, przygotować muzykę...

Oliwki cytrynowe*
Składniki:
Jak największe, drylowane oliwki – ile macie i ile chcecie,
Pokrojone na malutkie kawałeczki kiszonej cytryny – tyle ile oliwek,
Oliwa,

Świeże albo suszone zioła – liść laurowy, tymianek, rozmaryn, oregano.

Oliwki odcedzamy z zalewy, do każdej wkładamy kawałeczek kiszonej cytryny. Układamy je ciasno w słoju, posypujemy ziołami i zalewamy oliwą. Oczywiście dobrze będzie jeśli sobie postoją np. przez noc w takiej marynacie, ale wystarczy też kilka godzin.

Mufinki z oliwkami (na ok. 30-32 szt. małych babeczek)
Składniki :
takie same jak na ciasto do tego keksu greckiego (samo ciasto, pomijając fetę, składniki rybne i warzywne). No i oczywiście oliwki faszerowane cytryną.

Ciasto robimy tak samo, jak to na keks - suche składniki łączymy z mokrymi, doprawiamy ziołami oraz przyprawami i mieszamy krótko. Przygotowujemy blaszkę – najlepiej taką na małe mufinki (można kupić blaszki, które mają 24 zagłębienia – warto mieć ze dwie, bardzo się przydają!). Wkładamy do otworów specjalne papierki, albo smarujemy dokładnie tłuszczem i na spód każdego dajemy pergamin.
Włączamy piekarnik, by się nagrzał do 180 stopni.
Mniej więcej połowę ciasta umieszczamy w przygotowanej formie, do każdej porcji wkładamy nadzianą oliwkę i przykrywamy ją ciastem, zużywając je w całości. Można wierzch posypać dodatkowo np. rozmarynem. Wstawiamy mufinki na ok. 30 min. do gorącego piekarnika, pieczemy do zezłocenia wierzchu.
Podajemy jako jedną z wielu przekąsek - z dipami, sałatkami, a nawet jako dodatek do zup.

*Ten pomysł zawdzięczam J. – to była świetna impreza! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz