piątek, 6 lutego 2015

Tort makaronikowy czekoladowo-orzechowy


Ucieszyłam się, że mam w zanadrzu taki przepis i że mogę go polecić właśnie dzisiaj. Bo dziś są urodziny dwóch specjalnych kobiet – jedną z nich podziwiam z daleka, a drugą z bliska.
100 lat kończy Danuta Szaflarska! Niezwykły człowiek i wspaniała aktorka – pięknie sportretowana przez Dorotę Kędzierzawską w filmie dokumentalnym „Inny świat”, który zawsze będę oglądać choćby po to, by usłyszeć jedyny w swoim rodzaju śmiech Pani Danuty i by podziwiać jej nieprzemijającą młodość.
A druga osoba to J. – dzięki niej powstały zdjęcia tego tortu (i nie tylko) i jest dla mnie jak siostra. Choć znamy się już tyle lat, to irytuje mnie jedynie tym, że się zupełnie nie starzeje... Ten dzień ma chyba jakąś wyjątkową aurę. :)

Więc dla wiecznie młodych, z życzeniami – tort makaronikowy* z czekoladą, bakaliami i kremem!

Składniki (na tortownicę o śr. 21-23 cm):
6 białek,
Szczypta soli,
¾ szkl. drobnego cukru,
¾ szkl. zmielonych orzechów laskowych (albo migdałów),
1/3 szkl. pokrojonych drobno daktyli,
1/3 szkl. suszonej żurawiny,
100 g pokrojonej drobno gorzkiej czekolady
.
Krem
250 g serka mascarpone,
3 kopiaste łyżki czekoladowego kremu do smarowania pieczywa,
1 łyżeczka drobno zmielonej kawy ziarnistej,
2 łyżki likieru kawowego.

Do ozdobienia
starta na wiórki biała i ciemna czekolada.

Tortownicę wykładamy papierem do pieczenia.
Białka ubijamy ze szczyptą soli. Gdy powstanie sztywna piana, dodajemy po łyżce cukier – nie przerywając ubijania. Sprawdzamy masę – jeśli nie są w niej wyczuwalne krzyształki cukru, jest gotowa. Wsypujemy do niej orzechy, daktyle, żurawinę, czekoladę i bardzo delikatnie mieszamy. Umieszczamy całość w przygotowanej tortownicy i wkładamy do nagrzanego do 170 stopni piekarnika. Pieczemy ok. godzinę, studzimy w lekko uchylonym piekarniku.
Uwaga: to nie będzie beza! Powstanie lekkie ciasto o bogatej, nieco gąbczastej strukturze. Kiedyś zwano je makaronikowym, w podobny sposób powstawały też przedwojenne merengi, czyli ciastka bezowe z dodatkiem orzechów lub migdałów.

Składniki kremu mieszamy ze sobą przy pomocy łyżki. Umieszczamy krem na wierzchu ciasta, lekko go wygładzamy i posypujemy wiórkami białej i ciemnej czekolady, ewentualnie zdobimy bakaliami.






















*Zmodyfikowany nieco przepis na tort czekoladowy pochodzi z książki Doroty Świątkowskiej „Moje wypieki i desery” (wyd. Egmont).

4 komentarze:

  1. Pięknie. W. żałuje, iż Pani Danuta Szaflarska nie ma urodzin 8 lipca :)
    Dziękuję - J.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zrobiłam ten tort, choć fanem tortów nie jestem i ...przepadłam. Nie ma takich słów żeby opisać ten smak ponieważ słynne powiedzenie "raj w gębie" jest po prostu słabe.
    Pomysł na spód banalnie prosty, efekt genialny. Czy istnieje odpowiednik owocowy tej wariacji ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedziałam! :-) :-) Nie znam owocowej wersji, ale trzeba pomyśleć. Biała czekolada, wanilia i świeże figi - tak ją sobie na razie wyobrażam :-)

      Usuń