czwartek, 30 lipca 2015

Balkon Bistro 1/7. Makaron z sosem bakłażanowym

Kilka metrów kwadratowych na zewnątrz. Własny kawałek nieba, z koronami drzew i dachami budynków, z ptakami, gwiazdami, zapachem kwiatów. Jest stolik, krzesło, okno z kuchni ... Takie małe bistro na balkonie. Grzanka z kawą smakuje tutaj jak nigdzie indziej. Pierwszy sezon trwa, trzeba nadrobić stracony czas.


Nigdy nie byłam we Włoszech i nie wiem czy będę. Ale kuchnia włoska jest mi tak bliska, jak odległy jest klimat lata, tym bardziej śródziemnomorskiego. Nie lubimy się ze słońcem, nic na to nie poradzę. Za to przenoszę się często na Sycylię, Sardynię, do Umbrii, Lazio i Toskanii – za sprawą ukochanych, warzywnych przepisów.

Dziś fusilli con sugo alle melanzane spod ręki mojego guru – Gennaro Contaldo*. Bakłażany uwielbiam w każdej postaci, makaron z nimi to dla mnie ideał włoskiej pasty – aromatycznej, ciężkiej od smaku, lekkiej dzięki oliwie i ziołom. Do tego bardzo świeża sałata dębowa z winegretem przygotowanym na miąższu kiszonej cytryny i z odrobiną sosu sojowego. No i na wyciągnięcie ręki świeże zioła, listki nasturcji i kwiatki. Te smakują jak bazylia. :)

Składniki (porcja dla 3-4 osób):
300 g pełnoziarnistego makaronu fusilli,
2 średniej wielkości bakłażany,
Olej rzepakowy,
4 łyżki oliwy z oliwek,
1 duży ząbek czosnku,
Puszka pomidorów (400 g),
Garść świeżej bazylii – wypłukanej i posiekanej,
Sól i pieprz,
Tarty parmezan (albo inny dojrzewający ser) – do posypania,
Świeże zioła.


Bakłażany płuczemy, kroimy na plastry, potem na paski i kroimy je w dość drobną kostkę. Wrzucamy na patelnię grillową, skrapiamy obficie olejem rzepakowym i grillujemy do zezłocenia i miękkości (ok. 10 minut), mieszając od czasu do czasu.
Stawiamy wodę do ugotowania makaronu.
Na patelni rozgrzewamy oliwę, kroimy w plasterki czosnek i dodajemy go do oliwy – powinien się na średnim ogniu przyrumienić. Dodajemy pomidory z puszki i dusimy ok. 10 minut.
Wrzucamy makaron do osolonego wrzątku i gotujemy al dente.
Do pomidorów z czosnkiem dorzucamy bakłażany, bazylię, doprawiamy solą i pieprzem i mieszając gotujemy jeszcze kilka minut.
Do talerzy wykładamy odcedzony, gorący makaron, na niego - sos, posypujemy całość wiórkami sera i świeżymi ziołami.

Pogoda cudowna: wietrzna, słońce za chmurami i 22 stopnie. W tle – Bob Dylan i „Blowin’ in the Wind”. Obrazoburczo ciut pomyślałam, bo piękny i metaforyczny pieśni tej tekst, ile to człowiek musi schabowych zjeść, by znaleźć swój smak. „Odpowie ci wiatr wiejący poprzez świat, odpowie ci bracie tylko wiatr”. ;)


*„Gennaro’s Easy Italian”, wyd. Headline.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz