środa, 20 sierpnia 2014

Tarta alpejska, czyli Liberator w akcji


Łączy w sobie cechy placka alzackiego i quiche lorraine. Porcję takiej tarty można zabrać do pracy, znakomicie smakować będzie odgrzana po powrocie z niej do domu. Urozmaicona dodatkiem sałaty z sezonowych warzyw, będzie już pełnym posiłkiem, uzupełnionym o witaminy, minerały i błonnik. I takie tam bla, bla, bla... A ujmując rzecz najprościej – jeśli przydarzy wam się taki dzień, gdy chcecie się po prostu porządnie najeść – przypomnijcie sobie o tym przepisie. Tarta jest nieskomplikowana jak filmy ze Stevenem Seagalem, skuteczna jak bohaterowie przez niego kreowani - takie „łubudu” dla głodnych. No i wspomnienie po niej pozostanie z pewnością lepsze niż po hollywoodzkim przyjacielu Putina...
Do przygotowania tarty można wykorzystać gotowe ciasto francuskie albo kruchy spód do słonej tarty z tego przepisu.

Składniki :
275 g ciasta francuskiego,
6-7 ugotowanych ziemniaków średniej wielkości,
250-300 g boczku wędzonego,
2 spore cebule,
4 jajka,
200 ml śmietany 30 %,
120 g sera żółtego,
Majeranek suszony,
Sól i pieprz,
Gałka muszkatołowa,
Oliwa.


Potrzebna będzie okrągła forma 28-30 cm lub prostokątna 21/32 cm.
Piekarnik włączamy, by nagrzał się do 190 stopni. Formę wykładamy pergaminem i wylepiamy ją schłodzonym, francuskim ciastem tak, by powstał rant na brzegach. Spód ciasta „dziurkujemy” widelcem. Jeśli zdecydowaliśmy się na kruche ciasto, spód trzeba podpiec zanim nałożymy farsz.
Ziemniaki kroimy w dość cienkie (0,5 cm) plasterki, boczek kroimy w paski i przesmażamy go na odrobinie oliwy. Gdy się zrumieni przekładamy go do miski, a na pozostałym tłuszczu szklimy pokrojoną w kostkę cebulę. Na ciasto wykładamy plasterki ziemniaków, boczek i cebulę, posypujemy majerankiem i pieprzem.

Całe jajka ubijamy ze śmietaną, dodajemy utarty ser, doprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Wylewamy masę na ciasto, wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy ok. 35-40 minut, az wierzch delikatnie się zarumieni.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz