czwartek, 15 maja 2014

Pasta z awokado i „Koniec miłości do pizzy”...

.... który obwieściła ostatnio jedna z codziennych gazet. Badanie „Polska na talerzu” przeprowadzone na zalecenie Makro Cash & Carry wskazuje, że bywalcy restauracji wybierają polskie dania, a rzadziej niż kiedyś - kuchnię włoską, czy sushi. Jeśli już wydajemy pieniądze na jedzenie poza domem to chcemy jeść albo bardzo drogo, albo bardzo tanio. Wybieram opcję… domową. Uczciwie i z sercem, bez wydatku, który zazwyczaj nijak się ma do jakości jedzenia. Czasu brak? Tania wymówka! Pyszny makaron można przygotować w 10 minut, sałatkę – w 5 minut. I jeszcze jedno – pizzerii jest mnóstwo – ile znacie takich, które mają klimat i oferują prawdziwą, włoską pizzę, a nie jej odgrzewane, tłuste podróbki? A co do restauracji – gdyby nie narzucały kosmicznej marży za samą włoską nazwę potrawy, to moglibyśmy – jak Włosi, cieszyć się miłym towarzystwem i jedzeniem poza domem. Zresztą kuchnia włoska jest dla mnie absolutnym wzorem połączenia prostoty jedzenia ze smakiem i radości życia, której – jak wykazuje inne badanie przeprowadzone ostatnio – Polakom bardzo brakuje. Podobnie jak europejskich zarobków, a od nich chyba należałoby zacząć...

Dziś błyskawiczna pasta z awokado – może i banał, ale zdrowy, łatwy. Wystarczy kilka minut, by ją zrobić, świetna na śniadanie, jako przystawka i dip, dodatek do chudego mięsa z grilla.


Składniki:
1 awokado,
Łyżeczka soku z limonki, albo cytryny,
Łyżeczka zielonego pesto,
Mała cebula szalotka drobno posiekana,
Kilka kropli oliwy,
Rozgnieciony ząbek czosnku (niekoniecznie),
Sól, pieprz.


Miąższ z awokado rozdrabniamy przy pomocy widelca, dodajemy resztę składników, doprawiamy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz